powrótWitaj na moim blogu!

Kim jestem?

UsagiPrzede wszystkim sobą: webmasterem, wykładowcą, wakacyjną podróżniczką. Kobietą, która nie lubi być szufladkowana. Na co dzień robię to, co chyba wszyscy - próbuję pogodzić pasje i zainteresowania z codziennym nawałem obowiązków, pracą, problemami.

Lubię góry. Ciężar plecaka i równy rytm kroków. Krople deszczu na skórze i drzewa. Podróże, sushi i moją kuchnię. Kocham koty. Dobrą książkę, półsłodkie wino. Leniwe popołudnia. Moją pracę.

Uwielbiam jeść

Nie objadać się, ale jeść. Nowe potrawy, smaki, aromaty. Chwile i miejsca zapamiętuję przez smak i zapach. Nawet pory roku mają swoje aromaty. Wiosna jest słodko-cierpka od kwitnących drzew i świeżych łodyg trawy, lato smakuje słodką papierówką i deszczem o wielkich kroplach, jesień przywołuje duszny posmak dymu z ogniska i suchych liści, a zima pozostawia w ustach ostry smak ozonu.

Jeśli niektórzy jedzą, aby żyć, ja żyję, żeby jeść. Moje życie to wielka podróż kulinarna. Chyba nie ma na świecie takiej potrawy, której nie spróbowałabym, żeby choć wiedzieć, jak smakuje.

Moja kuchnia

Gotowanie przychodzi mi łatwo. Moja kuchnia to w dużej mierze kuchnia mojej Babci i mojego Dziadka oraz mojej Mamy. To od nich nauczyłam się większości tego, co umiem. Nikt nie robi takiego makaronu jak mój Dziadek, nie ma drugich takich klusek ziemniaczanych jak mojej Mamy, ani takiego rosołu jak ten Babci. To oni nauczyli mnie, że gotowanie nie musi być trudne, a potrawy skomplikowane.

W kuchni Usagi: AvaNie sztuką jest przygotować wymyślne danie z egzotycznych składników, podać je w mikroskopijnych porcjach na wielkich talerzach i zebrać pochwały. Sztuką jest gotować codziennie dla wygłodniałych domowników, z tego, co akurat jest pod ręką i nadal czerpać z tego przyjemność. To taka magia kuchenna, która w wielu domach odbywa się na co dzień.

Moja kuchnia to kuchnia naturalna. Nie znajdziecie tu glutaminianu sodu i fixów, nie uznaję sosów z torebek i sztucznych zamienników dla prawdziwych produktów. Do bułki jem masło. Żadna tam margaryna, masmix czy inne paskudztwo. Masło, takie od krowy, z cholesterolem, który jakoś nie zabijał mojej 82-letniej Prababci ani 91-letniej Babci, choć uwielbiały masło. Sosy robię sama, jeśli już kupuję kostki bulionowe to tylko BIO.

Zdrowa kuchnia też może być smaczna i szybka.Naprawdę nie ma nic trudnego w wyczarowaniu naturalnego posiłku w 30 minut, trzeba tylko spróbować. Mam nadzieję, że ten blog dostarczy Ci wielu inspiracji.


Zapraszam!

Agnieszka Szydłowska (Usagi)

 
 
Follow me at PinterestFollow me at Facebook

Kopiujesz = Kradniesz

Zdjęcia oraz wszelkie teksty na tym blogu są moją własnością i ich kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody jest chronione ustawą o Prawach autorskich.

Zdjęcia oraz wszelkie teksty na tym blogu są moją własnością i ich kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody jest chronione ustawą o Prawach autorskich.