To nie są typowe bajaderki. Konsystencją i smakiem przypominają raczej trufle. W moim wykonaniu są bardzo czekoladowe i bardzo alkoholowe, ale Wasze wcale być takie nie muszą. Ja swoje robiłam na herbatnikach, ale znacznie lepsze wyjdą na resztkach wielkanocnych ciast. Można do nich dodać właściwie wszystko - od resztki sernika i babki, po mazurek z dżemem i polewą włącznie. Są przepyszne. Jeśli nie macie resztek ciasta, to też nie problem - wystarczy, że zrobicie je tak jak ja, z herbatnikami.

Zdecydowanie polecam.

Składniki:

• 200 g herbatników lub resztki ciasta
• 250 g sera ricotta
• 100 g czekolady mlecznej, deserowej lub białej
• dowolne bakalie (u mnie żurawina i rodzynki)
  
• 1-2 łyżki kakao (opcjonalnie)
• 2 łyżki rumu albo innego alkoholu (opcjonalnie)
• 2 łyżki cukru pudru (opcjonalnie)

Kawałki ciasta albo herbatniki rozdrobnić zostawiając drobne kawałki i wymieszać z serem ricotta. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i wmieszać do masy. Można dodać kakao, alkohol i cukier puder do smaku. Na końcu dorzucić posiekane z grubsza bakalie. Wszystkie składniki dobrze wymieszać, po czym uformować niewielkie kule i wstawić do lodówki, żeby stężały.

Gdyby masa była zbyt rzadka, dosypać herbatników lub ciasta. Jeśli jest zbyt sucha można dodać odrobinę mleka lub troszeczkę masła.

Gdy bajaderki stężeją, obtoczyć je w cukrze pudrze i kakao.

Smacznego!