08 Feb 2011Gulasz Szekely czyli transylwański
Na ten gulasz trafiłam przypadkiem w Halloween. Nie było u nas dyni, nie było potwornych ciasteczek w kształcie palców wiedźmy, tak naprawdę potraktowaliśmy ten dzień zupełnie normalnie. Ponieważ jednak w zwyczajne dni też trzeba jeść, może nawet bardziej niż w dni specjalne, więc po przewertowaniu kilku książek i podsumowaniu zawartości lodówki zdecydowałam się na gulasz Szekely. Ponieważ efekt przerósł nasze oczekiwania, zainteresowałam się przepisem bardziej i...
Gulasz Szekely czyli gulasz szeklerski to potrawa w różnych źródłach mylona często z gulaszem segedyńskim, typowym gulaszem węgierskim, od którego jednak znacząco się różni. Gulasz segedyński jest to bowiem gulasz-zupa z dodatkiem warzyw, podczas gdy gulasz szeklerski zawiera w sobie mięso, kapustę kiszoną i śmietanę. Początków gulaszu Szekely należy szukać u Szeklerów - ludu zamieszkującego sławną Transylwanię, stąd inna nazwa gulaszu - gulasz transylwański. Podobno sam hrabia Dracula też był Szeklerem, trafiła nam się więc potrawa halloweenowa, że hej.
Czym różni się ten gulasz od typowego? Tym, że najpierw dusi się mięso, potem warzywa, następnie dodaje kapustę kiszoną, a na końcu dolewa śmietany. A efekt? Rewelacja. Zasmakował nam do tego stopnia, że prawie zupełnie wyparł mój własny domowy gulasz.
Naprawdę polecam!
Przepis pochodzi z książki "Rok w kuchni: jesień/zima" Miesięcznika KUCHNIA.
Składniki (dla 4 osób):
- 250 g cielęciny
- 250 g wieprzowiny
- 675 g kapusty kiszonej
- 1 duża cebula
- 1 papryka zielona
- 5 pomidorów bez skórki
- 6 ziaren pieprzu
- 2 liście laurowe
- 1 łyżeczka kminku
- 1/2 łyżeczki kaparów
- 1 łyżka słodkiej papryki w proszku
- 125 ml bulionu drobiowego
- 375 ml kwaśnej śmietany
- sól i pieprz
Cebulę pokroić w drobną kostkę i zrumienić na maśle, dodać pokrojone w plastry pomidory i paprykę i dusić około 15 minut.
Mięso pokroić w cienkie paski. Dodać do warzyw, dorzucić, kapary i przyprawy, wlać rosół i dusić pod przykryciem około 30 minut. Po tym czasie dodać pokrojoną kapustę kiszoną i dusić jeszcze godzinę. Doprawić solą i pieprzem. Tuż przed podaniem wlać kwaśną śmietanę i wymieszać.
Moje uwagi:
Zamiast cielęciny i wieprzowiny można dać dowolne mięso. Do tego gulaszu na zdjęciu dałam wołowinę i indyka pokrojone w średnią kostkę.
Zawsze denerwowało mnie wygotowane, gumiaste mięso, więc babcia zdradziła mi sekret smacznych gulaszy. Mięso smażymy najpierw. Wrzucamy na rozgrzany tłuszcz kawałki mięsa i podsmażamy, aż zacznie się lekko przypalać. Wtedy podlewamy odrobiną wody i znów dusimy, aż cały płyn wyparuje, a mięso zacznie się rumienić. Powtarzamy dolewanie wody i smażenie aż do momentu, gdy mięso jest miękkie i się rozpada. To idealny sposób na uzyskanie wspaniałego w smaku mięsa od razu z esencjonalną bazą do sosu. Wystarczy później tylko dolać wody, dorzucić warzyw i pyszny sos gotowy. Żadne kostki rosołowe nie są już potrzebne.
Podczas smażenia i gotowania mięsa nie dodajemy soli, inaczej będzie twarde i nie da z siebie pełni aromatu. Solimy dopiero na końcu.
Śmietanę z przepisu radzę dodać najpierw do niewielkiej porcji gulaszu i spróbować - nie każdemu musi smakować. Ja dość często ją pomijam.
Smacznego!
2011/02/08 17:48:071. wiosenka27
Gulasz brzmi i wygląda świetnie:)