09 Jan 2011Spaghetti alla Bolognese
Kiedy po raz pierwszy czytałam o spaghetti alla bolognese, zdziwiło mnie to, że z oryginalnym sosem z Bolonii ma tak mało wspólnego. W rzeczywistości nawet makaron jest inny niż tradycyjnie, gdyż Włosi jadają ten sos z tagliatelle, a nie spaghetti. Nie mniej jednak, taka zmodyfikowana wersja spaghetti z mięsem jest jedną z moich ulubionych.
Poniższy sos jest bardzo aromatyczny, pachnie nieziemsko, a do tego łatwo się go przyrządza i wymaga minimum pracy. W wersji szybkiej dasz radę go przygotować w 45 minut. Najwięcej czasu zajmuje duszenie niezbędne do tego, żeby wołowina oddała cały swój aromat i rozpływała się w ustach.
Polecam.
Składniki (4-6 porcji):
- 400 g makaronu spaghetti
- 500 g mielonej wołowiny
- 2 średnie marchewki
- 2 średnie cebule
- 1 duża czerwona papryka
- 5-6 ząbków czosnku
- 400 g krojonych pomidorów bez skórki (mogą być z puszki)
- 1 szklanka bulion warzywnego (może być z kostki BIO)
- 150 ml czerwonego wina
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 łyżeczka suszonej bazylii
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 1 łyżeczka cukru (do smaku)
- oliwa z oliwek
- sól, pieprz
- parmezan lub starty ser żółty do posypania
Marchewkę zetrzeć na tarce o drobnych oczkach, podsmażyć w rondlu z rozgrzaną oliwą. Cebulę i paprykę drobno pokroić, dodać do smażącej się marchewki. Kiedy cebula się zeszkli, dodać drobno posiekany czosnek, a po kilku minutach mięso mielone i dokładnie wymieszać, żeby nie zbiło się w grudki.
Kiedy mięso się zbrązowi dodać bazylię i oregano, bulion oraz pokrojone na kawałki pomidory. Zagotować i dusić małym ogniu przez minimum 20 minut (ja duszę około godziny). Następnie dodać koncentrat pomidorowy oraz wino. Dusić kolejne 10 minut (a jeszcze lepiej pół godziny) . Doprawić do smaku solą i pieprzem, a jeśli sos wydaje się niezbyt aromatyczny - dodać łyżeczkę cukru.
Makaron spaghetti ugotować al dente. Wymieszać z sosem, przed podaniem posypać startym parmezanem.
Sos jest tym lepszy, im dłużej go gotujemy. U mnie niekiedy cały proces trwa nawet 2 godziny.
Smacznego!
2011/01/09 17:18:131. ewelajna
Agnieszko, zostało coś jeszcze? Niecałe dwie godzinki i jestem u Ciebie... Mroziowi chwała, a spagetti będe musiała wypróbować.To dobrego wieczoru!