Dieta Dukana okazała się nie dla mnie właściwie tylko dlatego, że bliższe zapoznanie z jej zasadami ujawniło, iż w sumie nie wnosi do naszego żywienia nic nowego, a ja źle się czuję z ograniczeniami tego, co mogę jeść. Nie chodziło nawet o makaron, pieczywo czy czekoladę, których na co dzień też spożywam raczej niewielkie ilości - wszystko oparło się o warzywa.

Z analizy naszych miesięcznych wydatków jasno wynika, że największe rachunki mamy z warzywniaka. W naszej lodówce górne półki bywają puste, ale kosze na warzywa są zawsze pełne. Nie umiem oprzeć się papryce, selerowi naciowemu czy pomidorom. Jak widzę ładne pieczarki to automatycznie sięgam po portfel. I kocham pora.

Kilka dni bez warzyw było udręką. Po prostu. Te dwa kilogramy wody, które ze mnie zeszły przez pięć dni, nie były tego warte. Karnet do klubu fitness spadł mi z nieba, przynajmniej bez wyrzutów sumienia mogłam sobie Protala odpuścić.

Nie mogę jedna powiedzieć, że dieta Dukana była kompletną porażką. Nie była. Chociażby dlatego, że spróbowałam czegoś nowego, wyciągnęłam wnioski, a w dodatku po raz pierwszy zjadłam grillowanego łososia. I jest to danie, które będę serwowała częściej, choć już z warzywami, na przykład ze szparagami. Mniam.

Na razie łosoś w wersji protalowej. Polecam.

Składniki:

• 250 g filet z łososia świeżego lub mrożonego
• 1 ząbek czosnku
• 1/4 cytryny
• 1 łyżeczka suszonej szałwii*
• 1 łyżeczka suszonej bazylii
• 1/2 łyżeczki suszonego jałowca
• sól, pieprz
• natka pietruszki

*Można też użyć świeżych ziół drobno poszatkowanych.

Filet z łososia skropić sokiem z cytryny i natrzeć drobno krojonym czosnkiem. Zioła wymieszać i rozetrzeć w moździerzu lub drobno poszatkować. Doprawić filet solą i pieprzem, dokładnie osypać ziołami.

Piekarnik rozgrzać do 200°C. Łososia ułożyć na papierze do pieczenia i wsunąć na górną półkę piekarnika. Grillować około 10-15 minut.

Wyjąć łososia, posypać poszatkowaną natką pietruszki.

Serwować na szparagach obgotowanych w lekko osolonej wodzie lub z pomidorkami koktailowymi przekrojonymi na połówki.

Smacznego!