19 Apr 2010Czosnkowe pieczarki

Print Friendly and PDF

Pieczarki z czosnkiem

Czasami kiedy tak jak dziś mam chwilę, żeby posiedzieć na balkonie i po prostu pogapić się przed siebie, przychodzi mi do głowy, że w życiu mam więcej szczęścia niż rozumu. Na co dzień nie wierzę w żadne siły wyższe ani istoty niebiańskie, które kierują ludzkim życiem. A jednak w jakiś sposób znamienne jest, że moje życie układa się właśnie w taki, a nie inny sposób.

Gdyby zastosować do mojej sytuacji teorię T. Pratchetta z książki "Lords and ladies" i założyć, że każdy mój wybór powoduje powstanie świata alternatywnego, w którym wybrałam inną opcję, to naprawdę, naprawdę i z głębi serca współczuję tym wszystkim moim pozostałym wcieleniom. Bo ja naprawdę rzadko wybieram źle i przeważnie spadam jak ten przysłowiowy kot - na cztery łapy.

Chociażby to mieszkanie. Kupowane na wariata, jeszcze przed podwyżką cen w budownictwie. Jedyne wymaganie - ma być jasne, przestronne, bez korytarzyków. Kuchnia? Moim ówczesnym największym dokonaniem kulinarnym było rewelacyjne spaghetti bolognese z torebki Winiary! Tymczasem mam wielką kuchnię. I najlepiej zaopatrzony rynek w Szczecinie dosłownie rzut beretem. I jedyne w Szczecinie delikatesy z prawdziwego zdarzenia 5 minut od domu.

Pieczarki z tego przepisu wybierałam wczoraj, plotkując z jednym ze sprzedawców, którzy mnie już dobrze znają. Pogryzając ogórka kiszonego ("Pani spróbuje, rewelacyjne tym razem!"), rozważając zakup szpinaku ("Pęczek to za dużo? Rozdzielimy!") wybierałam pieczarki tak malutkie, że aż nierzeczywiste. A potem jeszcze czosnek, biały, najbielszy.

A dziś z okazji Dnia czosnku zrobiłam czosnkowe pieczarki i pogryzając je z miseczki, gapiąc się na pierwsze listki brzozy i całą panoramę Szczecina, rozmyślałam, jak bardzo kocham to miasto i jakie jednak mam w życiu szczęście.

Składniki:

  • 4 ząbki czosnku
  • 250 g maleńkich pieczarek
  • 1 łyżka octu balsamicznego
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • natka pietruszki
  • sól, pieprz

Oliwę z oliwek rozgrzać na patelni. Pieczarki umyć, odkroić nóżki. Wrzucić na patelnię i smażyć na dużym ogniu aż puszczą wodę. Odparować, dodać czosnek i chwile smażyć, aż się zezłoci (nie spalić, bo będzie gorzki!). Dolać ocet balsamiczny i smażyć jeszcze chwilę aż zupełnie wyparuje. Doprawić solą i pieprzem. Zdjąć z ognia.

Natkę pietruszki drobno posiekać, wymieszać z gorącymi pieczarkami.

Podawać na ciepło.

Smacznego!



powrótDodaj komentarz

Aby wysłać komentarz należy wypełnić wszystkie pola oznaczone gwiazdką *.

powrótKomentarze

2010/04/19 18:36:221. nobleva

Poproszę troszkę tych pieczareczek :) Mniam :)

2010/04/19 18:44:182. Majana

A czy ja się załapię na kilka pysznych pieczarek?

2010/04/19 18:49:323. UsagiUsagi

A zapraszam, zapraszam. Ten sprzedawca na rynku ma zawsze pieczarki podzielone rozmiarami. Ogromnie się zdziwiłam, jak się okazało, że te najmniejsze są zarazem najtańsze. A przecież takie właśnie prezentują się na talerzu najładniej.

2010/04/19 20:42:424. Grazyna

Bardzo lubię pieczarki ale takich jeszcze nie robiłam. Muszą być pyszne, pora to nadrobić :)

2010/04/19 21:15:515. asiejka

rzeczywiście maleńkie te pieczarki wybrałaś :-)
ale takie wyglądają najładniej
i cudownie, że masz takich sprzedawców.. co nawet ogórkiem poczęstują

2010/04/19 22:55:166. cudawianki

hmmm... zatem zazdroszcze bycia kotem ;-) a bolognese z tego papierka tez gotowalam! :-)) p.s. super pomysl na pieczarki!

2010/04/19 22:59:347. KUCHARNIA, ANNA-MARIA

Witam, nie mogę zrozumieć dlaczego trafiłam do Ciebie dopiero dziś! Pomysły z czosnkiem wspaniałe! Pozwolę sobie być stałym gościem:) Pozdrawiam serdecznie!

2010/04/19 23:11:178. UsagiUsagi

Anno-Mario: Też nie wiem, czemu dopiero teraz. Może dlatego, że nie prowadziłam bloga, kiedy ruszał pierwszy Dzień czosnku? ;) Zapraszam do zaglądania.

Cudawianki: Kotem to może nie jestem, ale stanowczo mam kota :D I nie tylko takiego, co się po domu przemyka. Zresztą ten przemykający też ma niezłego kota. Hmm... czy to znaczy, że mam trzy koty? :D

A pieczarki są pyszne. Choć może to trochę subiektywna ocena, bo ja jestem strasznym pieczarkożercą :)

2010/04/20 07:38:569. Retrose

Bardzo podobał mi się Twój opis i przepis. Zazdroszczę tego wielkiego targu, odkąd się przeniosłam, wyprawa na rynek to planowana wycieczka. Pieczarki w wersji miniaturowej - cudowne!

Kategorie

Kopiujesz = Kradniesz

Zdjęcia oraz wszelkie teksty na tym blogu są moją własnością i ich kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody jest chronione ustawą o Prawach autorskich.

Zdjęcia oraz wszelkie teksty na tym blogu są moją własnością i ich kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody jest chronione ustawą o Prawach autorskich.