Są tacy, co jedzą, by żyć. Dla mnie życie jest wielką podróżą kulinarną. Ma być prosto, aromatycznie i smacznie. Bez konserwantów i sztucznych barwników. 
05 Nov 2020Sernik ze skórką pomarańczową
Zanim przejdę do sernika, najpierw kilka informacji.
Po pierwsze w UgotujTo na Gazecie pojawił się właśnie wywiad ze mną. Mój pierwszy wywiad! Ogromnie miło mi się zrobiło. Więc jeśli chcecie coś o mnie przeczytać i sprawdzić, jak wygląda i o czym myśli w kuchni Usagi to zapraszam: klik klik.
Po drugie na blogu szykują się pewne zmiany, które stali bywalcy pewnie już zauważyli. Zmienił się sposób znakowania przeze mnie zdjęć, z tego powodu możecie spotykać się jeszcze ze starym znaczkiem wodnym, albo już z nowym, takim jak w tej notce. Nie martwcie się, to nadal ja, tylko większy format zdjęć wymusił na mnie nieco inne rozwiązanie.
Z boku bloga zniknęły też Ulubione blogi z Durszlaka, ale to nie znaczy, że o Was zapomniałam! Wręcz przeciwnie, chcę mieć łatwiejszy dostęp do zaprzyjaźnionych osób, ta boczna lista robiła się potwornie długa, więc przeniosłam ją do zakładki Ulubione w menu bloga. To też się trochę pozmienia, bo chciałabym sobie zapisywać tam linki do niektórych Waszych przepisów.
Przez jakiś czas będzie więc tu trochę zamieszania, ale mam nadzieję, że efekt końcowy będzie pozytywny. A teraz zapraszam na sernik.
Ten sernik łączy w sobie moje ulubione smaki. Genialny, czekoladowy spód i mocno czekoladowa, gorzka polewa zamykają w sobie kremowe, niezbyt słodkie wnętrze, w którym dominuje nuta pomarańczy. Skórka pomarańczowa powinna być tak drobno pokrojona, żeby była niemal niewyczuwalna podczas jedzenia, jednakże ma tworzyć w fakturze sernika złociste piegi.
Jeden z najlepszych moich serników, zdecydowanie polecam!
Składniki na spód
- 80 g ciemnej czekolady
- 1 łyżka rumu lub brandy
- 65 g miękkiego masła
- 50 g drobnego cukru
- 1 jajko
- 40 g mąki
Składniki na masę
- 500 g twarogu do serników (np. Presidente)
- 125 g serka mascarpone
- 2 jajka
- 120 g drobnego cukru
- 150 g białej czekolady
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 3 łyżki drobno pokrojonej kandyzowanej skórki pomarańczowej w syropie*
- 1 łyżka syropu ze skórki pomarańczowej
Składniki na polewę
- 150 g czekolady deserowej
- 60 g masła
- 1 łyżeczka syropu ze skórki pomarańczowej
Ciemną czekoladę, cukier i masło rozpuścić w kąpieli wodnej. Zdjąć z ognia, przestudzić, a następnie dodać jajko, mąkę oraz alkohol i wszystko zmiksować na gładko.
Piekarnik nagrzać do 180°C. Spód tortownicy o średnicy 23 cm wyłożyć folią aluminiową. Do tortownicy wylać czekoladową masę, wyrównać ją i piec przez 10 minut. Po wyjęciu z piekarnika odczekać, aby spód nieco zastygł.
W tym czasie w misce połączyć twaróg i serek mascarpone,. Następnie dodać cukier, jajka, skórkę pomarańczową z syropem oraz mąkę ziemniaczaną i wszystko wymieszać. Białą czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i dodać do masy. Wylać na czekoladowy spód i wyrównać.
Sernik wstawić na środkową półkę piekarnika i piec około 30 minut w temperaturze 180°C do momentu, aż masa stężeje. Aby sernik nie popękał u góry, można na dolną półkę wstawić blachę i wlać na nią 2-3 szklanki wody.
W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę wraz z masłem. Dodać syrop pomarańczowy, a następnie udekorować sernik polewą. Ja dekorowałam jeszcze gorący, zanim wystygł i odszedł od ścianek tortownicy.
Schładzać w lodówce minimum 4 godziny.
Smacznego!
Skórkę pomarańczową w syropie można zrobić na dwa sposoby. Ja najczęściej obieram skórkę pomarańczy, czyszczę z białych części, kroję bardzo drobniutko i układam w słoiczku warstwami na przemian z cukrem. Cukier po pewnym czasie się rozpuszcza i tworzy gęsty syrop. Taka skórka jest gotowa po kilku tygodniach, ale za to wytrzymuje latami i cały czas można jej zapas uzupełniać.
Inny sposób stosuję, gdy nie mam czasu na czekanie, a zapas skórki właśnie mi się skończył. Obieram pomarańcze, tak samo czyszczę z białych części, kroję drobno, a następnie gotuję w niewielkim garnuszku o grubym dnie z kilkoma łyżkami wody i cukrem.
2010/11/15 20:26:551. asieja
bardzo elegancki ten sernik, ładny taki.a wywiadu gratuluję bardzo.
i na kolejne blogowe zmiany czekam :-)